Jeden z najtęższych szachowych umysłów a zarazem przeciwnik polityczny Putina w najnowszej książce ostrzega Europę i świat, że prezydent Rosji to nie zabawna, mała figurka, która pręży muskuły, ale bardzo groźny dyktator o nieposkromionych ambicjach. Czym innym jest, gdy patrzymy na Putina i jego działania nieco z boku, a czym innym, gdy opisuje je człowiek, który próbował go w demokratycznych wyborach pokonać. Przy okazji można dowiedzieć się, w jaki sposób ogranicza się w Rosji prawa polityczne i wyborcze, jak fałszuje się wybory, a co najbardziej znamienne: że to nie relacja świadków z OBWE decyduje o tym, czy świat uzna wybory za sfałszowane, ale stanowisko najważniejszych macherów światowej polityki, czyli prezydentów i premierów USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec. Niezależni obserwatorzy mogą sobie do woli pisać o wypaczeniach, jedna depesza czy telefon z gratulacjami z gabinetu owalnego rozprawia się ze wszystkimi ich zarzutami. To najboleśniejsza lekcja polityki, jakiej udziela Kasparow, który oczywiście apeluje, że trzeba Putinowi powiedzieć 'nie’. Problem tylko, że do tego aktu nie ma chętnych.