Akcja tego zdumiewającego kryminału rozgrywa się w 1886 roku w Brazylii. Niemalże równocześnie dochodzi do dwóch burzących spokój wydarzeń: ktoś morduje młodą prostytutkę oraz zostają skradzione skrzypce Stradivariusa. Cesarz Piotr II – zainspirowany przez słynną artystkę sceniczną Sarah Bernhard – zaprasza Sherlocka Holmesa, by rozwikłał kwestię kradzieży cennego instrumentu.
Wszystkie wydarzenia, których stajemy się świadkami, rozgrywają się w ścisłym kręgu brazylijskiej bohemy finansowo-atystycznej. Autor krok po kroku prowadzi nas przez zaułki śledztwa. Jednak to nie samo śledztwo i pomysł na kryminalną intrygę są w tej powieści najciekawsze, ale możliwość poznania Brazylii, o której istnieniu nie mamy pojęcia; Brazylii pod rządami cesarza, spokrewnionego z większością dworów panujących w Europie, którego otoczenie swobodnie porozumiewa się nie tylko po portugalsku, ale i francusku. Ciekawy jest też pomysł na wprowadzenie na scenę postaci Holmesa oraz nieodłącznego doktora Watsona. Bardzo żałuję, że nie wolno zamieszczać w recenzji żadnych angdotek, pochodzących z książki, ale chciałbym dać Państwu przedsmak tego, czego powinni się Państwo spodziewać. Otóż mogę podejrzewać, że autor – Jô Soares – przeczytał kilka brytyjskich na wskroś historii autorstwa sir Arthura Conan Doyle’a zanim zasiadł do pisania swojego kryminału, ale mam granitową pewność, że oglądał kwintesencję brytyjskiego humoru – filmy z udziałem Jasia Fasoli.
Jô Soares – Xangô z Baker Street
Subscribe
0 komentarzy
Oldest