Strona głównaA to ciekaweŚwiatowy Dzień Poezji

Światowy Dzień Poezji

Światowy Dzień Poezji to święto obchodzone corocznie 21 marca, ustanowione przez UNESCO w 1999 roku. Celem tego dnia jest promocja czytania, pisania, publikowania i nauczania poezji na całym świecie. UNESCO zadeklarowało, że ten dzień ma „dać nowy impuls, aby docenić poezję oraz poprzeć krajowe, regionalne i międzynarodowe ruchy poetyckie”.

Trudno powiedzieć, czy te działania przekładają się na realne efekty, my jednak wierzymy w siłę poezji, bez której trudno nam wyobrazić sobie życie. Jednak czy dziś jeszcze ludzie czytają poetów?

Na zachętę przygotowaliśmy kilka cytatów, w tym z prozaików, o poezji. Może one rozgrzeją czytelnicze serca bardziej niż uchwały UNESCO.

Zaś na zakończenie przypominamy wiersz Władysława Broniewskiego, w którym artysta stawia zawsze istotne pytanie, czego od poezji oczekujemy.

Pozwólmy sobie na chwilę zadumy.

Wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca.

W. Gombrowicz, Ferdydurke

Poeta to taki, co umie władny sposób być nieszczęśliwy.

Stanisław Lem, Szpital przemienienia

Poeta winien mieć wolność mówienia wszystkiego, by pewni ludzie nie mieli wolności robienia wszystkiego!

Waldemar Łysiak

Bo z czego robi się poezję? Z antymaterii.
Poezję robi się przeciw. Przeciw instytucji, jakkolwiek by się nie nazywała. Przecież każdej władzy. Przeciw niesprawiedliwości. Przeciw głupocie. Przeciw złym ludziom.
Poezja jest ryzykiem. Poezja jest odwagą. Poezja jest niebezpieczna. Wszystko inne to łatwo przetłumaczalne na wiele języków świata bajdurzenie. I tyle.

Marcin Świetlicki

Na tym polega rola poezji: mówić o tym, o czym inni milczą

Andrzej Sapkowski

[Poezja] powinna być nieufnością. Krytycyzmem. Demaskatorstwem. Powinna być tym wszystkim aż do chwili, gdy z tej Ziemi zniknie ostatnie kłamstwo, ostatnia demagogia i ostatni akt przemocy.

Stanisław Barańczak

Poezja jest to, proszę panów, skok, skok barbarzyńcy, który poczuł Boga!

Julian Tuwim

Ale o poezji jeszcze więcej chce powiedzieć. Otóż dla mnie osobiście poezja zawsze była ważniejsza od prozy, zwłaszcza tradycja poezji polskiej istotniejsza jest od tradycji prozatorskiej, której raczej zresztą nie ma, a jak jest, to niezrozumiała. Zapewne z powodu powszechnie znanej wyjątkowości naszego narodu było u nas na odwrót, niż jest to przyjęte: poeci pisali jasno, a prozaicy ciemno, poeci opanowali sztukę układania zdania, prozaicy w ogóle

Jerzy Pilch, Bezpowrotnie utracona leworęczność

Władysław Broniewski

Poezja

Ty przy­cho­dzisz, jak noc ma­jo­wa,
bia­ła noc, uśpio­na w ja­śmi­nie,
i ja­śmi­nem pach­ną two­je sło­wa,
i księ­ży­cem sen srebr­ny pły­nie.

Pły­niesz ci­cha przez noce bez­sen­ne
ci­chą nocą tak li­ście sze­lesz­czą –
szep­cesz sny, szep­cesz sło­wa ta­jem­ne,
w sło­wach ci­chych ską­pa­na, jak w desz­czu…

To za mało! Za mało! Za mało!
Two­je sło­wa tu­ma­nią i kła­mią!
Pier­siom ży­wych daj od­dech za­pa­łu,
wiew sze­ro­ki i skrzy­dła do ra­mion!

Nam te sło­wa ci­che nie star­czą.
Mar­ne sło­wa. I bła­he. I zim­ne.
Ty masz wer­bel nam za­grać do mar­szu!
Sma­gać sło­wem! Bić pie­śnią! Wznieść hym­nem!

Jest gdzieś ra­dość ludz­ka, zwy­czaj­na,
jest gdzieś ja­sne i pięk­ne ży­cie. –
Po­wsze­dnie­go chle­ba słów daj nam
i stań przy nas, i roz­każ – bić się!

Nie­po­trzeb­ne nam bia­łe we­stal­ki,
noc nie zdła­wi świę­te­go ognia –
bądź jak sztan­dar roz­wia­ny wśród wal­ki,
bądź jak w wi­chrze wznie­sio­na po­chod­nią!

Od­mień, od­mień nam sło­wa na war­gach,
na­ucz śpie­wać pło­mien­niej i pro­ściej,
niech nas mi­łość ogrom­na po­tar­ga,
wię­cej bólu i wię­cej ra­do­ści!

Je­śli w pię­ści po­trzeb­na ci har­fa,
je­śli har­fa ma za­kląć pio­ru­ny,
roz­każ żyły na stru­ny wy­szar­pać
i na­cią­gać, i trą­cać, jak stru­ny.

Trze­ba pie­śnią bić aż do śmier­ci,
trze­ba głu­szyć w ciem­no­ściach syk węży.
Jest gdzieś ży­cie pięk­niej­sze od wier­szy.
I jest mi­łość. I ona zwy­cię­ży.

Wten­czas daj nam, po­ezjo, naj­prost­sze
ze słów pro­stych i z ci­chych – naj­cich­sze,
a umar­łych w wiecz­no­ści roz­po­strzyj,
jak cho­rą­gwie po­dar­te na wi­chrze.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Migalski

Marek Migalski: Czeska lekcja

Kontrowersja to teraz modna sprawa. Bez niej trudno zostać zauważonym w świecie celebrytów i gadających głów. Marek Migalski – doktor habilitowany, politolog – też...
Chmielarz

WOJCIECH CHMIELARZ: NIE PISZĘ KSIĄŻEK POD EKRANIZACJĘ

https://www.youtube.com/watch?v=9ee-Hi4xEW8&t=2094s „Przestańmy udawać, że nie oceniamy książek po okładce” – mówi Wojciech Chmielarz w studiu Fanbook.tv, komentując nowe wydanie serii z Jakubem Mortką. Wojciech Chmielarz...

Grzegorz Kapla: Miasto moje, a w nim…

Zacznę tę recenzję od górnego „C”: nie czytałem w zeszłym roku równie dobrej literatury pięknej. Teraz to samo w wersji młodzieżowej: Grzegorz Kapla umie...

Kotler Philip, Kevin Lane Keller, Alexander Chernev: Marketing

"Marketing", fundamentalne dzieło Kotlera, którego najnowsze wydanie współtworzyli Keller i Chernev, od blisko 60 lat jest biblią menedżerów. Podstawą tego wydania jest szesnasta edycja...

Makos Adam, Alexander Larry: Rycerze wojennego nieba

Niebywała autentyczna historia dwóch pilotów i walk w przestworzach podczas drugiej wojny światowej Grudzień 1943 roku. Poważnie uszkodzony amerykański bombowiec z trudem utrzymuje się w...

Marek Migalski: Czeska lekcja

Czego możemy nauczyć się od Czechów? Nie jest to książka naukowa, lecz raczej swobodny esej, niestroniący od osobistych wtrętów i uwag. Nie jest to także kompendium...

Grzegorz Kapla: Miasto moje a w nim…

Wielkie miasto, i ludzie, którzy codziennie zmagają się z nowymi wyzwaniami jakie stawia przed nimi życie… Ktoś szuka taksówki, żeby pojechać do pracy ale na...

Katarzyna Bonda: Kolekcjoner lalek

"Zostały mu tylko lalki. Tylko one się liczą. Ich twarze zawsze są takie same. Ciała nieruchome, obiecujące. Może się nimi bawić do woli, bo na...
0
Would love your thoughts, please comment.x