2 kwietnia, w rocznicę urodzin Hansa Christiana Andersena, przypada doroczny Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, ustanowiony przez IBBY w 1967 r.
O tym, jak ważne jest rozwijania pasji do czytania wśród najmłodszych, mówi się wiele. Równie wiele wydaje się książek dla dzieci i to najlepsza wiadomość, jaką w dniu dziecięcej książki można usłyszeć. Czytające dzieci dziś, to mądrzejsi i wrażliwsi dorośli w przyszłości, dlatego warto celebrować dzień czytelnictwa przez cały rok.
Dzieci to zarówno wdzięczny, jak i trudny czytelnik, o czym najlepiej wiedzą wydawcy.
Magazyn „Fanbook” rozmawiał ze specjalistką w tej kwestii, Anną Nowacką-Devillard, jedną z trzech współzałożycielek wydawnictwa Widnokrąg, która zdecydowanie podkreśliła, że „o czytelników trzeba dbać. Zwłaszcza o najmłodszych, którzy w obliczu tak szybko zmieniającego się świata, natłoku informacji, emocji i wydarzeń potrzebują bezpiecznej przestrzeni na oswojenie różnych zjawisk, zrozumienie trudnych tematów. Taką przestrzeń dają książki. Wiele z nich pełni rolę zwierciadła, w którym czytelnicy mogą się przejrzeć i poszukać odpowiedzi na najróżniejsze pytania – od bardzo indywidualnych dotyczących osobistych potrzeb, postaw i decyzji, po zasady funkcjonowania społeczeństw i świata. Poza tym czytanie to wielka przygoda, warto do niej zachęcać od najmłodszych lat. Małe dzieci przejawiają naturalne zainteresowanie książką – jako przedmiotem, ale też historią w nim zawartą. Dlatego ważne jest, by książki, z którymi się stykają, fascynowały opowiadaną historią. Najbardziej lubimy te proste, zrozumiałe, humorystyczne, nienachalnie przekazujące dobre wartości i wiedzę”.
Z doświadczenia Widnokręgu wynika, że najmłodszy użytkownik książek, „który z reguły nie boi się zadawać pytań. Taki czytelnik wytropi najmniejszą nieścisłość czy brak logiki w treści. Zwłaszcza że najczęściej czyta tę samą książkę dziesiątki razy”.
Więcej o książkach dla dzieci i dorosłych czytaj w najnowszym wydaniu magazynu „Fanbook”.
Magdalena Mądrzak