„Serce ciemności” alias „Jądro ciemności” Józefa Conrada Korzeniowskiego to dzieło przeżywające obecnie renesans, intrygujące głębią i aktualnością, czego wyrazem jest ponowne jego spolszczenie przez Jacka Dukaja. Dzieje się tak dlatego, że książka ta opowiada o czasach hipokryzji, w których znowu żyjemy, a więc o epoce nowego kolonializmu, w której zamiast dawnego „brzemienia białego człowieka” na fasadzie mamy „walkę o klimat planety”, ale wciąż trwa ta sama, brutalna eksploatacja Konga. Symbolem jej ciągłości jest pomnik króla Leopolda II Ludobójcy na reprezentacyjnym placu Brukseli – pięknego miasta, stolicy „europejskich wartości”, wybudowanej na odciętych rękach Kongijczyków.