Nowy zbiór opowiadań mistrza Kinga
12 prawdziwych rarytasów od króla horroru.
Od krótkich nowel, przez dłuższe opowiadania, po mini powieści. Od klasycznych horrorów, przez kryminały, po prozę obyczajową. W środku dreszcze zgrozy, dramatyczne napięcie i łzy rozbawienia.
Każdy z tych utworów nosi znamiona kultowego i drąży mroczną stronę życia. Niezależnie od tego, o czym Mistrz Grozy pisze – o koszmarnych snach, trywialnych lękach, amerykańskiej rzeczywistości czy spotkaniach z Obcymi – zapewnia czytelnikowi nieskończoną przyjemność czytania. King to ten, który wzrusza lub wywołuje dreszcz obrzydzenia, zaskakuje albo przeraża. Nikt z nas nie wie, czym zaskoczy kolejne opowiadanie i za to najbardziej go kochamy.
Otwierające tom opowiadanie Dwóch utalentowanych skubańców to historia mężczyzn dorastających w małym miasteczku oraz pilnie strzeżonej tajemnicy, która zmieniła ich życie na zawsze. Zły sen Danny’ego Coughlina opowiada o mężczyźnie, którego jedyną przewiną był zły sen: bardzo świadomy i realistyczny koszmar o miejscu brutalnej zbrodni. Sen, nie sen, ale rzecz wydaje się niezwykle podejrzana stróżom prawa, którzy tropią Danny’ego niestrudzenie. Prowadzą coraz bardziej brutalne i irracjonalne śledztwo. Historia opisana w Grzechotnikach stanowi swego rodzaju kontynuację kultowej powieści Kinga o krwiożerczym psie. Chyba nie zapomnieliście Cujo? Pogrążony w żałobie wdowiec udaje się na Florydę. Tam zamiast pocieszenia otrzymuje przerażający spadek. Droga do Zajazdu Zjazd to ukłon w stronę twórczości znakomitej Flannery O’Connor. Z kolei Strzeżcie się snów inspirowane jest pisarstwem Cormaca McCarthy’ego i dedykowane temu wybitnemu, niedawno zmarłemu pisarzowi.
„W tym zbiorze pomiędzy bardziej rozbudowane historie wpleciono szereg zachwycających krótszych utworów – niektóre szokujące, inne surrealistyczne lub mrocznie komiczne, a wszystkie noszące piętno twórcy, który swobodnie korzysta z niezmierzonych pokładów swego wyjątkowego talentu. Lubicie mrok? Świetnie! Ja również” – to słowa samego autora. I jak się Wam taka zapowiedź podoba?