Jeśli myślą Państwo, że o mitologii powiedziano już wszystko, to grubo się Państwo mylą i zachęcam do jak najszybszego sięgnięcia po „Kirke”. Pamiętają Państwo, to ta czarodziejka, która na swej wyspie uwięziła Odyseusza i jego kompanów, zamieniając ich w świnie. Dlaczego? Dla zabawy? Otóż miała bardzo ważny powód, a nawet cały worek bardzo ważnych powodów, by tak postąpić. Poznajmy Kirke – córkę Słońca, czyli Heliosa, skazaną na wieczność, której wcale nie chce, która jest jej udręką. Poznajmy wyrzutka w świecie bogów, samotną, rozgoryczoną i trwającą w tym stanie przez wieki. Autorka zaprasza do świata, w którym bogowie żyją, ucztują, knują spiski i są zwyczajnie, po ludzku straszni. To wspaniała powieść, fascynująca, pięknie, barwnie napisana i ujmująca za serce. Jak napisano na okładce, dajmy się jej oczarować.