Strona głównaA to ciekaweTajemnice rodzinne wieszcza Adama

Tajemnice rodzinne wieszcza Adama

Dwa lata po napisaniu pięknego wiersza „Do M…”, dedykowanego niespełnionej miłości, Adam Mickiewicz stanął na ślubnym kobiercu. Kto i dlaczego uwiódł wieszcza?

Żoną wieszcza została Celina Szymanowska , córka Marii Szymanowskiej, kompozytorki i jednej z pierwszych w Europie pianistek, z którą poeta w przeszłości się przyjaźnił. Ślub Mickiewicza zaskoczył większość jego przyjaciół i znajomych. Tylko jeden z nich – Stanisław Morawski – zdziwiony nie był. To właśnie on nieświadomie połączył parę. Opowiedział Mickiewiczowi smutną historię dzieci zmarłej na cholerę Marii. Osierocone: bliźniaki Helena i Romuald oraz najmłodsza Celina, pozostali bez środków do życia. Poruszony nią Mickiewicz zadeklarował, że gdyby spotkał Celinę, mógłby się z nią ożenić. Morawski potraktował jego słowa poważnie. Niedługo później w mieszkaniu poety pojawiła się 19-letnia córka Marii, obwieszczając, że jest gotowa do zamążpójścia. 33-letni narzeczony zachwycił się urodą i determinacją Celiny tak bardzo, że kilka miesięcy później, 22 lipca 1834 r. doszło do ślubu. Celina dała mężowi szóstkę dzieci: Marię, Helenę, Władysława, Józefa, Aleksandra i Jana. Po urodzeniu syna Władysława zachorowała na nierozpoznaną chorobę psychiczną, z którą zmagała się do śmierci.

Małżonkowie mieli trudne życie. Kompletnie nie dawali sobie rady z obowiązkami dnia codziennego. Choroba żony doprowadziła Mickiewicza niemal do samobójstwa. Podczas jednego z wywołanych przez nią nocnych ataków poeta całkiem osiwiał. Celina trafiła do zakładu psychiatrycznego. Wypisał ją z niego Towiański, który podjął się jej leczenia. W domu Mickiewiczów pojawiła się opiekunka do dzieci Ksawera Deybel, która wkrótce została kochanką Mickiewicza. Ich romans nie trwał długo. Zakończyło go ostateczne zerwanie znajomości wieszcza z Towiańskim. 5 marca 1855 r.

Celina zmarła z powodu ​nowotworu. Pół roku później Mickiewicz zostawił nieletnie dzieci w Paryżu i wyjechał do Konstantynopola, by stworzyć tam Polskie Legiony. Nie zdążył. 26 listopada 1855 r. nagle zmarł.

Na ilustracji żona Celina z córkami.

nowotworu. Pół roku później Mickiewicz zostawił nieletnie dzieci w Paryżu i wyjechał do Konstantynopola, by stworzyć tam Polskie Legiony. Nie zdążył. 26 listopada 1855 r. nagle zmarł.

nowotworu. Pół roku później Mickiewicz zostawił nieletnie dzieci w Paryżu i wyjechał do Konstantynopola, by stworzyć tam Polskie Legiony. Nie zdążył. 26 listopada 1855 r. nagle zmarł.

nowotworu. Pół roku później Mickiewicz zostawił nieletnie dzieci w Paryżu i wyjechał do Konstantynopola, by stworzyć tam Polskie Legiony. Nie zdążył. 26 listopada 1855 r. nagle zmarł.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Migalski

Marek Migalski: Czeska lekcja

Kontrowersja to teraz modna sprawa. Bez niej trudno zostać zauważonym w świecie celebrytów i gadających głów. Marek Migalski – doktor habilitowany, politolog – też...
Chmielarz

WOJCIECH CHMIELARZ: NIE PISZĘ KSIĄŻEK POD EKRANIZACJĘ

https://www.youtube.com/watch?v=9ee-Hi4xEW8&t=2094s „Przestańmy udawać, że nie oceniamy książek po okładce” – mówi Wojciech Chmielarz w studiu Fanbook.tv, komentując nowe wydanie serii z Jakubem Mortką. Wojciech Chmielarz...

Grzegorz Kapla: Miasto moje, a w nim…

Zacznę tę recenzję od górnego „C”: nie czytałem w zeszłym roku równie dobrej literatury pięknej. Teraz to samo w wersji młodzieżowej: Grzegorz Kapla umie...

Kotler Philip, Kevin Lane Keller, Alexander Chernev: Marketing

"Marketing", fundamentalne dzieło Kotlera, którego najnowsze wydanie współtworzyli Keller i Chernev, od blisko 60 lat jest biblią menedżerów. Podstawą tego wydania jest szesnasta edycja...

Makos Adam, Alexander Larry: Rycerze wojennego nieba

Niebywała autentyczna historia dwóch pilotów i walk w przestworzach podczas drugiej wojny światowej Grudzień 1943 roku. Poważnie uszkodzony amerykański bombowiec z trudem utrzymuje się w...

Marek Migalski: Czeska lekcja

Czego możemy nauczyć się od Czechów? Nie jest to książka naukowa, lecz raczej swobodny esej, niestroniący od osobistych wtrętów i uwag. Nie jest to także kompendium...

Grzegorz Kapla: Miasto moje a w nim…

Wielkie miasto, i ludzie, którzy codziennie zmagają się z nowymi wyzwaniami jakie stawia przed nimi życie… Ktoś szuka taksówki, żeby pojechać do pracy ale na...

Katarzyna Bonda: Kolekcjoner lalek

"Zostały mu tylko lalki. Tylko one się liczą. Ich twarze zawsze są takie same. Ciała nieruchome, obiecujące. Może się nimi bawić do woli, bo na...
0
Would love your thoughts, please comment.x