Strona głównaRecenzjaPaul Beatty - Sprzedawczyk

Paul Beatty – Sprzedawczyk

To jest książka, którą każdy powinien przeczytać – słyszeli to Państwo wielokrotnie I o wielu powieściach. Tej czytać nie trzeba, ale warto, by dowiedzieć się o sprawach, o których nie mamy bladego pojęcia, a takimi są kwestie rasizmu z Stanach Zjednoczonych. Jak to! Oburzają się Państwo w swoim pojęciu słusznie, przecież wiemy: niewolnictwo, abolicja, segregacja, Ku Kluk Klan, M.L. King i jego marzenie, getta…
Pięknie, ale właśnie z tej książki dowiedzą się Państwo, że to tylko hasła, gdy tymczasem lata trwania obok siebie rasy białej i czarnej wytworzyły cały panteon postaci, odniesień, znaczeń, dzieł kultury i symboli, o których nic nie wiemy, bo żyjemy z dala od tych spraw, tak jak żyjemy z dala od spraw
np. uprawy roli w Chinach.
Akcja „Sprzedawczyka” rozgrywa się na przedmieściach Los Angeles, w małej miejscowości Dickens, zamieszkałej przez Czarnych. (Piszę tak, bo autor tak pisze i na szczęście sam ma ten kolor skóry, bo by go amerykańscy prawnicy zlinczowali). Chłopak wychowany przez szalonego naukowca – psychologa, który całe życie poświęcił badaniom związku psychologii i rasy, kiedy ojciec zostaje zastrzelony na ulicy, musi sam zmierzyć się ze swoim życiem. Jego celem ustanawia przywrócenie na mapie nazwy Dickens – miejscowości, w której żyją, a która nagle znika z map. W tym celu podejmuje niekonwencjonalne środki, między innymi odnawia granice i wprowadza segregację rasową, a nawet przywraca niewolnictwo. Aż trudno przypuścić, jakie kolosalne ma to znaczenie dla miejscowych. Kolosalne i o dziwo pozytywne, ale ponieważ łamie konstytucję, musi stanąć przed sądem.
Ta książka jest obrazoburcza, bo kompletnie odwraca do góry nogami nasze wyobrażenie o tym, czym jest bycie Czarnym i co ono z sobą niesie. Ciekaw jestem, co naprawdę myślą o tej książce Czarni czytelnicy w USA. Ale nie ci, którzy oficjalnie wypowiedzą się do mediów, tylko tak prywatnie, w miejscu, gdzie nikt nie postraszy ich poprawnością polityczną ani sądem.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Migalski

Marek Migalski: Czeska lekcja

Kontrowersja to teraz modna sprawa. Bez niej trudno zostać zauważonym w świecie celebrytów i gadających głów. Marek Migalski – doktor habilitowany, politolog – też...
Chmielarz

WOJCIECH CHMIELARZ: NIE PISZĘ KSIĄŻEK POD EKRANIZACJĘ

https://www.youtube.com/watch?v=9ee-Hi4xEW8&t=2094s „Przestańmy udawać, że nie oceniamy książek po okładce” – mówi Wojciech Chmielarz w studiu Fanbook.tv, komentując nowe wydanie serii z Jakubem Mortką. Wojciech Chmielarz...

Grzegorz Kapla: Miasto moje, a w nim…

Zacznę tę recenzję od górnego „C”: nie czytałem w zeszłym roku równie dobrej literatury pięknej. Teraz to samo w wersji młodzieżowej: Grzegorz Kapla umie...

Kotler Philip, Kevin Lane Keller, Alexander Chernev: Marketing

"Marketing", fundamentalne dzieło Kotlera, którego najnowsze wydanie współtworzyli Keller i Chernev, od blisko 60 lat jest biblią menedżerów. Podstawą tego wydania jest szesnasta edycja...

Makos Adam, Alexander Larry: Rycerze wojennego nieba

Niebywała autentyczna historia dwóch pilotów i walk w przestworzach podczas drugiej wojny światowej Grudzień 1943 roku. Poważnie uszkodzony amerykański bombowiec z trudem utrzymuje się w...

Marek Migalski: Czeska lekcja

Czego możemy nauczyć się od Czechów? Nie jest to książka naukowa, lecz raczej swobodny esej, niestroniący od osobistych wtrętów i uwag. Nie jest to także kompendium...

Grzegorz Kapla: Miasto moje a w nim…

Wielkie miasto, i ludzie, którzy codziennie zmagają się z nowymi wyzwaniami jakie stawia przed nimi życie… Ktoś szuka taksówki, żeby pojechać do pracy ale na...

Katarzyna Bonda: Kolekcjoner lalek

"Zostały mu tylko lalki. Tylko one się liczą. Ich twarze zawsze są takie same. Ciała nieruchome, obiecujące. Może się nimi bawić do woli, bo na...
0
Would love your thoughts, please comment.x