Ta książka jest dla mnie wyjątkowa i zajmie szczególne miejsce zarówno w moim sercu, jak i na półce. Być może będę nieobiektywna w jej ocenie, ale dostałam w niej wszystko, czego mogłabym w książce opowiadającej o mieście moich marzeń pragnąć. Okraszona mnóstwem cudownych zdjęć, zabierająca nas w nietuzinkową podróż po jedynym w swoim rodzaju miejscu, które nigdy nie śpi i które zna chyba każdy mieszkaniec globu. Fantastyczna narracja Autorki, która wplata w tę pozycję swoje prywatne odczucia i opowieści, nadaje jej wyrazistości i sprawia, że czyta się ją po prostu fenomenalnie. To propozycja dla każdego, kto chce wyruszyć w niezwykłą, pełną przygód podróż, a na razie ociąga się z kupnem biletu z wielu różnych powodów.
Nie jest to rys historyczny Nowego Jorku. Nie jest to też pamiętnik Autorki. To po prostu książka, która zabiera nas w wiele ciekawych, niekoniecznie znanych miejsc, opowiada o tym, co dobre, piękne, ale i frustrujące i dziwne. Pokazuje codzienność życia w metropolii, wady i zalety, nie upiększa, ale też oddaje hołd temu miastu. Ze wszystkich stron bije nieskrywana fascynacja Autorki Nowym Jorkiem. Nie ukrywa, że ta opowieść toczy się z jej perspektywy, przedstawia nam swoją wizję NYC, z pewnością odmienną od wielu innych. Ale ile oczu widziało Nowy Jork, tyle będzie perspektyw opowieści o nim i nie ma w tym nic dziwnego. To miasto jedyne w swoim rodzaju, podobnie jak mieszkający w nim ludzie i to mamy okazję dostrzec niejednokrotnie w tej książce.
W tej pozycji zauroczyła mnie przede wszystkim jej realność. Nie jest to pean pochwalny dla miasta, raczej osobiste zapiski i wnioski osoby, która tam zamieszkała. Podziwiam odwagę i upór Autorki do tego, by się tam znaleźć, ale też talent i pomysł, by tę książkę napisać. Mnogość cytatów z różnych źródeł uprzyjemnia lekturę i pokazuje wyrywek innych opinii o mieście, które pojawiły się na przestrzeni lat. W książce znajdziemy wiele ciekawych tematów, od poszukiwania miejsca zamieszkania po jedzenie, od mentalności ludzi, po wytrwałą obecność szczurów i insektów dosłownie wszędzie. Czujemy ten pęd, nieokiełznany chaos miasta, jedyne w swoim rodzaju życie, które oferuje Nowy Jork. Ale też wiele zabiera w zamian i o tym też tu mowa. Znajdziemy tu trochę wzmianek historycznych o różnych ludziach i miejscach, ale są one przedstawione w tak intrygujący i ciekawy sposób, że chłoniemy tę wiedzę z zapartym tchem. Moimi perełkami, które tu znalazłam jest wzmianka o człowieku, który tworzy blog Humans of New York, który od długiego czasu śledzę niemal z nabożną czcią oraz świetny opis cmentarza na Hart, który niezmiennie mnie fascynuje i jednocześnie przeraża. Swoistych perełek jest tu o wiele więcej i każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Przepiękna oprawa graficzna i dopracowane do ostatniej kropki wydanie tej książki to swoista wisienka na torcie. Uwielbiam takie dopieszczone do granic możliwości i piękne także w środku pozycje, a ta spełnia te wymagania ponad miarę. Zarówno mój zmysł zapalonego czytelnika, jak i wzrokowca zostały w pełni zaspokojone. Dzięki książce dowiedziałam się też wielu ciekawych rzeczy w perspektywie na przyszłość, które z pewnością okażą się pomocne, ale i też mnóstwo ciekawostek z życia miasta na przestrzeni wieków. Tak naprawdę jedynie przeczytanie książki w pełni, dotknięcie jej i zobaczenie wszystkiego co oferuje, odda jej fenomen. Ogromnie polecam.
Wydawnictwo: Luna
Autorka recenzji: Joanna Leszczak