W różny sposób pisano o okupacji w Warszawie, ale ta książka jest absolutnym ewenementem. Mam nawet problem, by zakwalifikować ją jako konkretny gatunek. Wstępnie wiem, że to literatura piękna, proza i powieść. Dalej w zasadzie mamy do czynienia z powieścią łotrzykowską, bowiem – zgodnie z definicją – główny bohater Antek, warszawiak, absolwent prestiżowego liceum im. Batorego – przeżywa wiele graniczących z nieprawdopodobieństwem przygód, które niczym kamienie młyńskie wciągają go w swoje tryby, ale on jest odporny i wywija się od śmierci raz za razem. Do konwencji gatunku nie pasuje tylko kondycja Antka, bowiem nie wywodzi się on ze społecznych nizin. Posługując się z kolei definicją powieści sensacyjnej odnajdujemy w „Spowiedzi w fotoplastikonie” szybką, ba nawet błyskawiczną, akcję, która trzyma czytelnika nie tyle w napięciu, ile za gardło i nie daje odpocząć ani minuty. Drzwi mieszkania przy Jasnej otwierają się bez przerwy i nieustannie przybywają nowe postaci, niosące ze sobą swoje problemy. Mamy więc Ołenę z najdalszych wschodnich rubieży II RP, wysiedlone dzieci Zamojszczyzny, partyzantów z lasu, Armię Krajową, poetę Baczyńskiego i kolegów „Zośki” z batalionu „Parasol”. Jest w tym też wątek kryminalny, bowiem czytając doskonale wiemy, że mamy do czynienia z komedią omyłek, choć słowo komedia zupełnie tu nie pasuje, i pod koniec okaże się, kto jest kim, czyja biografia jest prawdziwa, a kto tylko doskonale gra swoją rolę.
Autor dokonał trudnej sztuki. Opowiedział o potwornościach niemieckiej okupacji w Warszawie z punktu widzenia człowieka, który po prostu żyje w okupacyjnej rzeczywistości, doświadczając osobistych dramatów i próbując sobie z nimi radzić. Nie ma w powieści miejsca na patos, bo zapewne mało go w rzeczywistości było. Jest codzienność, która przynosi co godzinę zmianę akcji, której tempo może tylko rosnąć. Poza warstwą przygodową jest to udana metafora świata, który stanął na głowie, więc nic nie może być w nim normalne. „Spowiedź w fotoplastikonie” jest doskonałą powieścią, która, moim zdaniem, jest najlepszą książką tego autora.