Autorka (urodzona w 1986 r.) opisuje swoje dzieciństwo, które spędziła wśród ortodoksyjnych Żydów w Nowym Jorku, oraz to, jak uciekła ze środowiska chasydów i zdecydowała się na zerwanie wszelkich więzi z rodziną. Powiedzieć, że to mocna książka, to stanowczo za mało. Uznaję pełne prawo do tego, by ludzie żyli tak, jak im się żywnie podoba i by mieli prawo do własnej wiary i obrzędowości, która mnie może się wydawać niepojęta. Czułem się zobowiązany do złożenia tej deklaracji, bo dawno nie czytałem książki, która budziłaby we mnie taką niezgodę na istnienie opisywanego świata. Nie zawaham się, by nazwać życie chasydów piekłem kobiet (nawiązanie do głośnej książki Tadeusza „Boya” Żeleńskiego jest przypadkowo trafne). Kompletne uzależnienie od mężczyzn, ciągły nadzór innych kobiet, które nigdy nie są wsparciem, ale więziennymi strażnikami, oraz ciemnota, w jakiej są celowo trzymane – zmieniają ich życie w wegetację. I nie boli mnie tak bardzo przymus rodzenia dzieci – w końcu kto ma je rodzić, jeśli nie kobiety – ale właśnie ta niesłychana ciemnota, która sprawia, że chasydki nie tylko nie mogą słuchać muzyki z radia czy pójść do kina, ale nie mają pojęcia ani o zewnętrznym świecie, ani o własnej fizjologii do tego stopnia, że pożycie seksualne z mężem musi być dla nich traumatyczne.
Polecam Państwu lekturę tej szokującej książki, ale uprzedzam, jest naprawdę brutalna. Chciałbym też jako wolny wniosek złożyć petycję do międzynarodówki feministycznej, by przestała wskazywać Kościół katolicki jako źródło największej opresyjności wobec kobiet, bo nijak się to ma do świata islamu czy rzeczywistości, którą opisała pani Feldman.
Deborah Feldman Unorthodox – Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów
Subscribe
0 komentarzy
Oldest