Czasem jest tak, że czytelnicy wywierają presję na autorze, by kontynuował opowieść o świecie, który polubili. Czasem sam autor zatęskni za udanym bohaterem, bo się do drania przez lata zwyczajnie po ludzku przyzwyczaił. Nie wiem, jak było w przypadku Magdaleny Kozak i Vespera, mogę tylko podejrzewać, że zadziałały oba czynniki. Trylogia „Nocarz”, „Renegat”, „Nikt” – opowieść o świecie sił specjalnych w świecie wampirów – miała i ma swoich zagorzałych fanów. Trudno się dziwić, bo o żołnierce opowiada żołnierz, a to znacznie bardziej wiarygodne, niż gdy fabułę snuje nawet bardzo inteligentny i oczytany człowiek, który broń ogląda wyłącznie na obrazkach lub w muzeum. W „Młodym” czytelnik dostanie należną porcję nawalanki, zasadzek, taktycznych operacji, żołnierskiego humoru i honoru. Vesper jako Lord własnego Rodu ma okazję posmakować, co znaczy władza: tyle zajęcia, że nie ma kiedy się wyspać, ciągłe intrygi, oczekiwania, którym nie sposób sprostać i rewolucja, która staje u bram wampirzego świata. Nagle na jego barkach spoczywa obowiązek, by zmienić wszystko tak, by nic się nie zmieniło.
Nie polecam czytania tej książki bez wiedzy, co zdarzyło się wcześniej. Nie ma to bynajmniej zniechęcić do sięgnięcia po tę pozycję, a raczej skłonić czytelników, by porządnie, jak należy przeczytali całość.
Magdalena Kozak – Młody
Subscribe
0 komentarzy
Oldest