Strona głównaRecenzjaJak przedmowa zabija książkę: Truman Capote - Ostatni autobus

Jak przedmowa zabija książkę: Truman Capote – Ostatni autobus

Dwa lata temu ukazała się nowa powieść Marka Hłaski, o której istnieniu nie mieliśmy pojęcia, aż pewien młody badacz literatury uparł się, że musi porównać udostępniony mu w czytelni mikrofilm z oryginalną zawartością rękopisu. Kiedy pokonał wszelkie przeszkody biurokratyczne – niezbędne, by należycie chronić cenne rękopisy – odkrył „Wilka”, kontynuację „Sonaty marymonckiej”. Przywołuję tamto wydarzenie, bo właśnie trafił na rynek zbiór wczesnych opowiadań amerykańskiego pisarza Trumana Capote’a. Zostały one odnalezione w Nowojorskiej Bibliotece Publicznej.

Z przyjemnością sięgnąłem po ten niewielki tomik nowel i oczekiwałem, że dowiem się z przedmowy lub posłowia, jak doszło do sytuacji, w której cenne dla Stanów Zjednoczonych karty pozostały tak długo ukryte. Nic z tego. W przedmowie – dłuższej niż każde z opowiadań zawartych w tomie – nic, dosłownie nic o tym nie wspomniano. Nie dowiedziałem się z niej także niczego o miejscu, jakie Capote zajmował i zajmuje w amerykańskiej literaturze. Czytelnik, który przypadkowo nie znałby Capote’a, nie dostanie także odpowiedzi na pytanie, czy i ewentualnie dlaczego warto go czytać. Nie pozna nawet takich ciekawostek, że prowadził on życie bon vivanta, flirtował z największymi postaciami swoich czasów, że był okrzyknięty największą nadzieją amerykańskiej literatury, zanim wydał pierwszą książę, że pisał już jako nastolatek i jako bardzo młodemu człowiekowi poważne czasopisma publikowały opowiadania. Ani że przez całe życie był dziennikarzem i ta działalność doprowadziła go na szczyt, którym była w pewnym sensie reporterska książka pt. „Z zimną krwią”. Zrelacjonował w niej bestialskie morderstwo i proces z nim związany. Miał doskonałą pamięć, bo był w stanie odtworzyć każdy usłyszany dialog. Dzięki tej umiejętności napisał „Z zimną krwią”, jednak ta powieść zmieniła Capote’a na zawsze. Rozpił się i z tego powodu zmarł.

Jednak Hilton Als – autor przedmowy, etatowy pracownik „New Yorkera” oraz publicysta „The New York Review of Books” – nic na ten temat nie wspomniał. Czemu zatem poświęcił swój wstęp? Dwóm kluczowym kwestiom: faktowi, że Capote pochodził z amerykańskiego Południa, a więc trzeba zbadać i potępić jego stosunek do czarnoskórych, oraz temu, że był homoseksualistą, więc należy przeprowadzić analizę jego dzieł pod względem tzw. innych.
Przyjrzał się więc każdej noweli Capote’a pod kątem tego, jaki kolor skóry mają bohaterowie. Czyni tym spustoszenie w głowach czytelników, bo nawet gdy Capote opisuje spotkanie starszej pani ze śmiercią, Als podkreśla, że ta pani na pewno była biała, bo miała służącą i to na pewno czarną, skoro Capote pochodził z Południa. Oszczędzę Państwu opowiadania, do jakich wniosków dochodzi wybitny Als, filtrując utwory Capote’a pod kątem jego „inności”. Dawno nie czytałem równych bredni. Kiedy komuniści wprowadzali ideologię do sztuki, uczynili to w jawny sposób – zadekretowali na zjeździe, że od dziś sztuka ma być socrealistyczna i basta. Natomiast dzisiejsze lewicowe oszołomy, obalające pomniki Kolumba oraz konfederata – generała Lee, nie występują z otwartą przyłbicą. Oni czyhają na niczego nieświadomych wielbicieli literatury i atakują chyłkiem ze wstępów, posłowi i recenzji. Musimy nauczyć się ich rozpoznawać i omijać szerokim łukiem, by nie okazało się, że „Odyseja” to paszkwil polityczny, drwiący z czarnoskórych uchodźców i ich dramatu, rozgrywającego się na Morzu Śródziemnym.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Książka

Książka pod choinkę

Znowu święta i coroczny dylemat – co kupić na prezent. Okazuje się, że książka to jeden z najpopularniejszych podarunków. W końcu, czy może być...
Mosty na Wiśle

Irena Małysa: Mosty na Wiśle

Dawno żaden kryminał nie trzymał mnie w takim napięciu i stanie nieodkładalności książki jak „Mosty na Wiśle”. Autorka wyszła ze strefy komfortu, porzuciła znany...
sigma

Sigma – Młodzieżowe Słowo Roku 2024!

Drodzy Czytelnicy, oto nadszedł ten moment w roku, kiedy wszyscy mogą poczuć się jak lingwistyczni trendsetterzy. Zwycięzcą tegorocznego plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2024...
Osiecka

Karolina Felberg: Osiecka. Rodzi się ptak

W morzu biografii poświęconych Agnieszce Osieckiej trudno odnaleźć pozycję, która faktycznie wnosi nową jakość. Jednak „Osiecka. Rodzi się ptak”, to książka, która bez wątpienia...
Andrzej Sapkowski Rozdroże kruków

Andrzej Sapkowski: Rozdroże kruków

Recenzja książki Andrzeja Sapkowskiego "Rozdroże kruków"
Dubois

Jacek Dubois: Punkty zbieżne, czyli work-life balance w praktyce

https://youtu.be/FwBItcHE9Lw Jacek Dubois to nazwisko, które rezonuje nie tylko w salach sądowych, ale także w świecie literatury. Jego najnowszy tom opowiadań, „Punkty zbieżne” od wydawnictwa...
Recenzja książki Jacek Dubois Punkty zbieżne

Jacek Dubois: Punkty zbieżne

Recenzja najnowszego tomu opowiadań Jacka Dubois pt. Punkty zbieżne „Punty zbieżne” Jacka Dubois to najnowszy zbiór opowiadań słynnego mecenasa. Przyznam ze zdumieniem – ten tom...
Beata Biały Męskie gadanie

Beata Biały: Męskie gadanie

Beata Biały: Męskie gadanie - seria rozmów o męskich emocjach Beata Biały i jej Męskie gadanie to 16 poważnych rozmów, w których zaproszeni panowie odkrywają...
0
Would love your thoughts, please comment.x