Recenzowałem już Państwu bardzo udaną powieść tej autorki pt. „Kołysanka”. Była ona drugą w kolejności wydaną przez tę pisarkę i tą, za którą otrzymała prestiżową francuską Nagrodę Gancourtów. „W ogrodzie pożądania” to jej literacki debiut, który promowany jest jako Madame Bovary naszych czasów. Slimani opowiada historię nimfomanki. Adele z pozoru jest spełnioną kobietą. Ma męża lekarza, synka, pracuje w redakcji i jest tam ceniona. Jednym słowem życie prywatne i zawodowe ma poukładane i zwyczajnie dobre. Jednak nie cieszy jej nic z tych spraw, bowiem ona myśli wyłącznie o seksie i koncentruje całą uwagę na tym, by ukryć przed otoczeniem drugie życie, które prowadzi. Pozorując wyjazdy służbowe wyszukuje w klubach i innych miejscach partnerów seksualnych. Zostawia syna pod opieką przyjaciółki, by lądować w łóżku kolejnego kochanka.
Proszę jednak nie kwalifikować tej książki w kategorii tych, które mają służyć wywołaniu podniecenia. Autorka raczej wnikliwie próbuje wgłębić się w życie i sposób myślenia Adele. Pokazuje jej próby prowadzenia normalnego życia, wyparcia nieustannej potrzeby odbycia stosunku, bo to właściwie nie o czystą satysfakcję chodzi.
Slimani pisze sprawnie i interesująco. Wiele dowiadujemy się o tym, jak działa napędzana uzależnieniem od seksu jednostka. Wszystko to prawda, ale kiedy zamknąłem książkę po lekturze, zadałem sobie pytanie: no i co z tego? Jasne, może łatwiej przyjdzie mi zrozumieć takiego człowieka, jeśli go spotkam. Jakie jest jednak tego prawdopodobieństwo? Widzę więc rolę tej powieści jako terapię dla bliskich i przyjaciół seksoholików, a może też dla nich samych. Czy może pomóc? Nie wiem, to mogą określić specjaliści od kombinacji psychiki i seksu.
Leïla Slimani – W ogrodzie pożądania
Subscribe
0 komentarzy
Oldest