Czytanie to wielka przygoda, warto do niej zachęcać od najmłodszych lat – mówi Anna Nowacka-Devillard, jedna z trzech współzałożycielek wydawnictwa Widnokrąg.
Kiedy Widnokrąg stał się wydawnictwem?
Widnokrąg powstał w 2011 roku, czyli blisko 9 lat temu. Przez ten czas udało nam się stworzyć spory katalog z książkami dla dzieci w różnym wieku – od osesków po nastolatki. O kilku tytułach było głośno, jak chociażby o „Czarnej książce kolorów” Meneny Cottin, serii „Raz, dwa, trzy” Joanny Bartosik, „Niezapominajce” Agnieszki Świętek, a teraz o „Chłopcu znikąd”, który (na dziś) jest nominowany w konkursie na najlepszą książkę dziecięcą 2019 „Przecinek i Kropka”.
Jakie były pierwsze poczynania na rynku wydawniczym?
Na początku wydawałyśmy książki edukacyjne o wielokulturowości. Pierwszą znaczącą książką w naszym katalogu była właśnie „Czarna książka kolorów”. Książka artystyczna, która umożliwia spotkanie dwóch światów – osób widzących z niewidomymi. Pokazuje, że kolory można odczuwać w bardzo różny sposób, niekoniecznie za pomocą wzorku. Czytając tę opowieść, zaczyna się widzieć więcej, a umysł i zmysły otwierają się na nowe doświadczenia. W marcu ukazało się wznowienie tytułu.
Czy w ogóle dziś jest sens wydawać książki dla dzieci, jeśli one czytają coraz mniej?
Oczywiście, że tak! Przecież są dzieci i dorośli – tak, dorośli też lubią książki dla dzieci J – którzy czytają chętnie. Trzeba o nich dbać. Zwłaszcza o najmłodszych, którzy w obliczu tak szybko zmieniającego się świata, natłoku informacji, emocji i wydarzeń potrzebują bezpiecznej przestrzeni na oswojenie różnych zjawisk, zrozumienie trudnych tematów. Taką przestrzeń dają książki. Wiele z nich pełni rolę zwierciadła, w którym czytelnicy mogą się przejrzeć i poszukać odpowiedzi na najróżniejsze pytania – od bardzo indywidualnych dotyczących osobistych potrzeb, postaw i decyzji, po zasady funkcjonowania społeczeństw i świata. Poza tym czytanie to wielka przygoda, warto do niej zachęcać od najmłodszych lat. Małe dzieci przejawiają naturalne zainteresowanie książką – jako przedmiotem, ale też historią w nim zawartą. Dlatego ważne jest, by książki, z którymi się stykają, fascynowały opowiadaną historią. Najbardziej lubimy te proste, zrozumiałe, humorystyczne, nienachalnie przekazujące dobre wartości i wiedzę.
Czy młody czytelnik jest bardziej wymagającym odbiorcą niż dorosły?
Najbardziej wymagający jest ten najmłodszy, który z reguły nie boi się zadawać pytań. Taki czytelnik wytropi najmniejszą nieścisłość czy brak logiki w treści. Zwłaszcza że najczęściej czyta tę samą książkę dziesiątki razy.
Gdyby miała Pani wymienić najwspanialszą książkę, którą wydałyście w Widnokręgu, to jaka by to była i dlaczego?
Trudno wybrać tę jedyną, bo każdy tytuł, który wydałyśmy musiał mieć w sobie to coś, co nas ujęło. Pracując nad książką identyfikujemy się z bohaterami, autorem, opisywanymi przygodami i wtedy każda staje się dla nas na swój sposób wyjątkowa. Jedyna w swoim rodzaju jest na pewno „Czarna książka kolorów”, wyjątkowa zarówno pod względem konceptu, treści i niepowtarzalna graficznie. Wspaniałe są książki Joanny Bartosik dla najmłodszych i interaktywne zeszyty z serii „Idol” Justyny Styszyńskiej. Hitem zeszłego roku jest „Chłopiec znikąd” Katheriny Marsh, który nie dość, że porusza bardzo aktualną tematykę związaną z kryzysem imigracyjnym, jest świetnie napisaną powieścią obyczajowo-przygodową dla młodzieży. Wokół książki i opisanych w niej problemów organizowane są lekcje i spotkania w bibliotekach oraz szkołach, pojawiły się również postulaty, by wciągnąć tytuł na listę lektur, na co mamy wielką nadzieję, bo to ważny temat i naprawdę dobra książka, notabene jest nominowana w konkursie „Przecinek i kropka” na najlepszą książkę dziecięcą 2019. Bohaterowie książki, czternastoletni syryjski uchodźca Ahmed oraz amerykański nastolatek Max, trafiają do Brukseli nie ze swojej woli i obaj czują się tam bardzo samotni. Ich przypadkowe spotkanie stanie się początkiem przyjaźni, która obu ich nauczy wiele o nich samych i o otaczającym świecie. A wszystko dzieje się w czasie ataków terrorystycznych w Paryżu i Brukseli. Część dochodu ze sprzedaży przekazujemy na działania Polskiej Akcji Humanitarnej na rzecz syryjskich uchodźców.
Co dziś słychać w Widnokręgu? Szykuje się gorący sezon wydawniczy?
Pod koniec 2019 roku dostałyśmy grant z Komisji Europejskiej na tłumaczenie książek z Estonii, Finlandii, Szwecji i Norwegii. Projekt nazywa się „Bliskie-dalekie sąsiedztwo”, bo często mniej wiemy o naszych sąsiadach zza morza, niż o egzotycznym Egipcie czy Paryżu. Wybieramy do niego współczesne tytuły, w większości nagradzane, napisane przez topowych autorów i zilustrowane przez świetnych ilustratorów. Dzięki dotacji, w ciągu najbliższych dwóch lat wydamy sześć naprawdę fantastycznych tytułów. Pierwsze publikacje już w maju – zaczynamy od bestsellerowej serii „Kepler62” autorstwa fińsko-norweskiego duetu: Timo Parvela i Bjørn Sortland. Książki biją rekordy popularności w obu krajach, a prawa do nich zostały sprzedane do kilkunastu innych. Akcja książki dzieje się równolegle w cyberprzestrzeni i rzeczywistości, które się przenikają: Ziemia ginie, kończą się zasoby. Nastolatki na całym świecie grają w arcytrudną grę komputerową i każdy marzy o tym, żeby się dostać na najwyższy poziom, bo tam czeka na nich coś wielkiego. Ale uwaga! Nie wiadomo, co się dzieje z tymi, którym uda się tam dostać, bo nikt tego jeszcze nie dokonał. Bohaterowie książki Ari i Joni dołączają do grupy graczy. Gdzie ich to zaprowadzi? Zdradzę, że gra odmieni ich życie i będzie początkiem niesamowitej, a czasem niebezpiecznej, przygody. Seria kierowana jest do czytelników 9+. Mamy nadzieję na kolejny hit. Potem w kolejności ukażą się książki: Antona Bergmana ze świetnymi ilustracjami Emmy AdBåge, Siri Spont oraz estońskich autorów Andrusa Kivirähka i Antiego Saara. Projekt zamkną dwie książki dla dorosłych, które zdobyły Europejską Nagrodę Literacką: „Lodziarz“ Katrii Lipson i „Niebo” Pii Leino.
W tym roku ukażą się również książki polskich autorów: trzy nowe tytuły ilustrowane przez Joannę Bartosik, w tym polsko-angielskie kartonówki do nauki języka dla najmłodszych i kolejna książka duetu Anna Paszkiewicz – Kasia Walentynowicz „Coś i Nic” dla przedszkolaków.
Rozmawiała Magdalena Mądrzak