„Nasza wewnętrzna menażeria” Neila Shubina to niezwykła książka popularnonaukowa, ujęta w formie autobiograficznej gawędy, jaką można by usłyszeć przy piwie na uniwersyteckim kampusie. To miażdżąca krytyka kreacjonistycznej koncepcji Inteligentnego Projektu, tym mocniejsza, że nie zamierzona. Autor omawia historię ewolucji zapisaną w budowie naszych ciał, z której wynika, że jesteśmy felernymi zlepkami z owoców morza, a jeśli Inteligentny Projekt miał miejsce, to zakończył się on na etapie jednokomórkowców, potem zaś projektowanie życia na Ziemi przejął jakiś kompletnie bezmyślny partacz…