Kiedy zginął arcyksiążę Ferdynand z domu Habsburgów, rozpoczęła się Wielka Wojna. Kiedy w Cieszynie zginął Gustaw Habsburg, zaczęła się wielka draka, która objęła swoim zasięgiem obie części miasta: polską i czeską. Róża Solańska de domo Kwiatkowska pełni w Cieszynie rolę redaktor naczelnej lokalnej gazety, a jej mąż detektyw i pies Gucio przyjeżdżają do niej na wypoczynek.
Jak wiemy z poprzednich tomów z serii Kryminał pod psem, gdzie jest ta trójka, jest też trup. Tym razem równo ułożony na granicy, więc policje obu państw muszą prowadzić śledztwo. W pewnym momencie szukanie sprawcy idzie tak dobrze, że areszty po obu stronach granicy są przepełnione, a miasto Cieszyn, które chciałoby zaznać trochę spokoju, marszczy groźnie brwi.
Czytelników kryminałów tej autorki nie trzeba przekonywać, że jej bohaterowie jak nikt inny potrafią generować kosmiczne zamieszanie i zabawne sytuacje. Tym razem humoru dodają polsko-czeskie nieporozumienia językowe, a zamiast śląskiej kuchni pani Buchtowej mamy smażony ser, hranolky, lentilki i piwo. Zapraszam do Cieszyna.