Do recenzji tej książki zbierałem się długo. Musiałem 30 nocy przespać się z jednym problemem, który polega na tym, że fabułą powieści są przygody (wypadki) międzynarodowego listonosza! Może to uproszczenie, ale spis treści też jest uproszczeniem i też jest potrzebny. Jednak nie chcę zniechęcić do lektury, po prostu zalecam Państwu nie przejmować się fabułą, ale całą uwagę poświęcić tłu, jakim jest sytuacja polityczna w Europie za 100 lat. Stworzone przez autora uniwersum to kawał dobrej literatury i powoli ujawniane szczegóły uniwersum są tym, co trzyma kurczowo czytelnika przy książce. Zdradzę jeden szczegół – Polska jest wiodącym krajem Wspólnoty Europejskiej. Mimo wszystkich zastrzeżeń jest to atrakcyjna lektura dla wrażliwych na słowo pisane.